Cześć misie
* 160g mąki pszennej
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
* 20g gorzkiego kakao
* 130g miękkiego masła
* 70g cukru
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
* 20g gorzkiego kakao
* 130g miękkiego masła
* 70g cukru
*dodatkowo lukrowe pisaki, jeżeli chcecie swoje ciasteczka ozdobić ; )
Mąkę wymieszać z proszkiem i kakao.
Masło utrzeć w misce z cukrem na jasną masę, następnie cały czas miksując dosypywać mąkę z kakao, aż składniki dokładnie się połączą a masa będzie miała jednolity kolor.
Z ciasta formować kulki o wadze ok. 18g i spłaszczać na grubość ok. 5 mm. Układać na przygotowanej blasze w odstępach ok. 3 cm (ciastka lekko urosną podczas pieczenia).
Piec ok. 15 minut w temp. 170 stopni.
Po upieczeniu zostawić na blasze do wystygnięcia.
Masło utrzeć w misce z cukrem na jasną masę, następnie cały czas miksując dosypywać mąkę z kakao, aż składniki dokładnie się połączą a masa będzie miała jednolity kolor.
Z ciasta formować kulki o wadze ok. 18g i spłaszczać na grubość ok. 5 mm. Układać na przygotowanej blasze w odstępach ok. 3 cm (ciastka lekko urosną podczas pieczenia).
Piec ok. 15 minut w temp. 170 stopni.
Po upieczeniu zostawić na blasze do wystygnięcia.
smacznie wyglądają. ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie! Wesołych Świąt! Pozdrawiam i zapraszam: lavender-hearts.blogspot.com
OdpowiedzUsuńmniam :) wyglądają na b. smaczne :))
OdpowiedzUsuńSmacznie wyglądają, zjadłabym.
OdpowiedzUsuńmniam! aż idę coś zjeść :)
OdpowiedzUsuńmasz ochotę na wzajemną obserwację? :) daj znać u mnie :*
mniam! :O
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis i słodki braciszek! :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt i obserwuję! :))
pyszności...
OdpowiedzUsuńhehe nie przeszkadzaj braciszkowi w dekoracji:)
ciekawe, wlasnie dolaczylam do twoich obserwatorow :) wpadnij do mnie i tez moze poobserwujesz moj :)
OdpowiedzUsuńhttp://embui-fashion.blogspot.com
Fajny przepis, pysznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńhttp://letmeloveyou1.blogspot.com/
jaki śliczny braciszek. :)
OdpowiedzUsuńA z przepisu chętnie skorzystam. Ładne zdjęcia.
W poprzednim poście pisałaś, że ścięłaś włosy, ja też tylko, że nie aż tyle. Miałam na całe plecy i ścięłam może z 10cm, właściwie nie ja, tylko fryzjerka, nie ufam moim rękom. Pozdrawiam.
http://something-would-be-nothing.blogspot.com/